Składniki (3
osoby):
6 steków z
polędwicy wieprzowej o grubości ok. 3-4 cm
ok. 200 ml piwa
Guinness lub innego ciemnego piwa
2 łyżki syropu
klonowego lub 1 łyżka miodu
sól, pieprz
olej do smażenia
Sposób
przygotowania:
1.
Steki
rozgnieść lekko ręką na płaty równej grubości
(nie rozbijać tłuczkiem), posypać obficie grubo zmielonym pieprzem.
2.
W
misce połączyć piwo i syrop klonowy lub miód i w takiej marynacie ułożyć
kawałki mięsa, tak, aby każdy z nich ze wszystkich stron był oblany
marynatą. Jeśli chcemy, żeby mięso nabrało karmelowego smaku piwa, powinniśmy
marynować je ok. 4-5 godzin.
3.
Przed
samym smażeniem steki posolić.
4.
Na
patelni grillowej podgrzać olej i smażyć steki
po kilka minut z każdej strony, następnie zmniejszyć ogień i jeszcze
chwilę pozostawić mięso na patelni, aby dopiekło się wewnątrz (nie powinno
pozostać różowe, bo to nie wołowina, ale nie należy też mięsa przepiec, bo nie
będzie soczyste).
Tak przygotowane
steki podałam z pieczoną dynią i dipem z bakłażana inspirowanymi kuchnią
restauracji Ottolenghi w Londynie, ale o tym w następnym poście.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz