wtorek, 3 września 2013
Knedle ziemniaczane ze śliwkami
Kolejny smak dzieciństwa, który pozostał ze mną na całe życie. Sposób przygotowania knedli przejęłam od mojej mamy, gdyż w jej wydaniu był to jeden z moich ulubionych letnich przysmaków. Zaczynało się już w czerwcu od knedli z truskawkami, ale prawdziwą kulminacją był sezon śliwkowy, bo własnie z tymi owocami knedle smakują najlepiej, a zwłaszcza, jeśli śliwki są lekko kwaskowe (nie mylić z niedojrzałymi).
Składniki (ok. 40 szt):
1/2 kg ugotowanych do miękkości ziemniaków
1 jajko
200-300 g mąki pszennej
sól
1 kg śliwek węgierek
3 łyżki masła
bułka tarta
cukier
Sposób przygotowania:
Śliwki przekroić w poprzek na pół i usunąć pestki.
Ugotowane ziemniaki przepuścić przez praskę do ziemniaków albo zamienić je na jednolite pure jakąkolwiek inną metodą. Do miski z ziemniakami dodać jajko, szczyptę soli, a następnie, mieszając ręcznie, dodawać po trochu mąkę w takiej ilości, przy której ciasto przestanie się kleić do ręki (trudno jednoznacznie określić ilość mąki, bo zależy ona od tego, jak "mokre" są ziemniaki). Z gotowego ciasta formować wałeczki o średnicy ok. 3 cm, a następnie kroić je na kawałki o długości ok. 2 cm. Każdy taki kawałek ciasta rozgnieść w rękach na cienki placek, ułożyć na nim połówkę śliwki i szczelnie zakleić nadając mu kształt kulki. Knedle układać na mocno "omączonej" desce.
W dużym garnku zagotować posoloną wodę, na gotującą wrzucać partiami knedle i gotować ok. 7-10 minut od wypłynięcia knedli na powierzchnię (zależy jakie duże są knedle). Podawać polane bułką tartą zrumienioną na maśle i posypane cukrem.
Bajeczne...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz