Cykoria, to jest warzywo, które omijałam latami za względu na jego przeraźliwą goryczkę. Dopiero książka Marka Kondrata uświadomiła mi, że wystarczy włożyć ją grubymi końcami do soli i pozostawić na wiele godzin (np. na noc), a goryczka zniknie, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Rewelacyjne odkrycie, lepiej późno, niż wcale!
1 opakowanie czerwonej cykorii
garść lisci rukoli
filety z 1 pomarańczy pokrojone na kawałki
1 gruszka pokrojona na kawałki
serek kozi twarogowy
1 granat
2 łyżki orzechów włoskich
1 łyżka miodu
dressing: 2 łyżki oliwy z oliwek,1 łyżeczka musztardy Dijon, 1 łyzeczka miodu, ocet malinowy do smaku, odrobina wody
Sposób przygotowania:
Pozbawione goryczki liście cykorii obrać, wypłukać, ułożyć w miseczkach. Dodać liscie rukoli i pokrojone w kawałki filety pomarańczy oraz gruszkę. Na rozgrzaną patelnię wyłożyc łyżkę miodu, wrzucić orzechy włoskie, wymieszać i karmelizować chwilę mieszając i pilnując, żeby się nie przypaliły, odstawić do wystygnięcia. Składniki dressingu umieścić w słoiku, zakręcić i kilka razy energicznie wstrząsnąć do uzyskania gładkiej emulsji
Na sałatkę wyłożyć kilka łyżeczek koziego serka, posypać pestkami granata, polać dressingiem, a na wierzchu posypać karmelizowanymi orzechami.
Lubię sałaty w połączeniu z owocami. Wszystko ze sobą gra.
OdpowiedzUsuńDzięki Tobie i Markowi cukinia wróci do naszego domu!!!! Dzięki, spróbuję :-)
OdpowiedzUsuń