Składniki (2-3
osoby):
1 dorodny sandacz
ok. 1 kg wagi (albo 2 mniejsze)
garść liści mięty
po kilka gałązek
tymianku i pietruszki
3-4 czerwone
cebule
1 główka czosnku
1 cytryna
młode ziemniaki
masło ziołowe:
50-70g miękkiego
masła, po 1 łyżeczce posiekanej pietruszki, koperku i szczypiorku, sól
Sposób
przygotowania:
Rybę wypatroszyć,
oskrobać i dokładnie wypłukać, ponacinać grzbiet z obu stron, dość dobrze posolić,
popieprzyć i odstawić do lodówki na ok. 1 godz. Cytrynę pokroić w plasterki,
obrać 1 ząbek czosnku i też pokroić w plasterki. W każde nacięcie na grzbiecie sandacza włożyć
listek mięty, ćwierć plasterka cytryny i 1 plasterek czosnku. Resztę mięty,
tymianku i pietruszki oraz cytryny włożyć do środka ryby. Rybę posmarować oliwą
z obu stron i umieścić na blasze, obok ryby ułożyć połówki czerwonej cebuli i
pozostałe ząbki czosnku (w łupinach). Blachę wstawić do pieca nagrzanego do
180st. i piec ok. 45 min (czas pieczenia zależy od wielkości ryby).
W czasie, kiedy
ryba się piecze, ugotować młode ziemniaki w mundurkach i przygotować masło
ziołowe. Miękkie masło połączyć z posiekanymi ziołami, posolić do smaku, zwinąć
w rulon, zawinąć w folię aluminiową i wstawić do lodówki, po wyjęciu pokroić w
krążki.
Upieczoną rybę
podać z pieczoną cebulą i czosnkiem oraz ziemniakami w mundurkach z masłem
ziołowym, udekorować świeżymi ziołami i plastrami cytryny.
Pieczona w masełku, z ziołami... To najlepszy sposób na rybę, jaki może być ;) Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
OdpowiedzUsuń