Chociaż zupa grzybowa w moim wigilijnym menu nie jest w stanie przełamać hegemonii czerwonego barszczu, to i tak ją bardzo lubimy, dlatego ugotowałam ją na tydzień przed świętami, na spotkanie z przyjaciółmi przy okazji wielkiego wspólnego pieczenia ciasteczek w charakterze posiłku regeneracyjnego. Wspaniałe zapachy borowików mieszające się z aromatem korzennych i pomarańczowych ciasteczek, których kolejne blachy wyskakiwały co 10 minut z piekarnika upewniły nas w przekonaniu, że do Wigilii już tylko kilka dni...
Składniki (ok. 6 porcji):
2 garście suszonych borowików
1/2 kg mrożonych borowików
ok. 1,5 litra rosołu (użyłam drobiowo-wołowy)
2 łyżki masła
2 cebule pokrojone w kostkę
2 ząbki czosnku posiekane
pęczek świeżego tymianku
1/3 łyżeczki mielonej gałki muszkatałowej
2 łyżki mąki
1/3 szklanki wina madera lub wytrawnego sherry
sól, pieprz,
jogurt grecki lub kwaśna śmietana do dekoracji
Sposób przygotowania:
- Mrożone borowiki rozmrozić i pokroić na kawałki.
- Suszone borowiki opłukać, zalać szklanką rosołu, zagotować i odstawić, żeby grzyby puściły smak i kolor.
- W dużym garnku roztopić masło i zeszklić na nim cebulę i czosnek.
- Do cebuli i czosnku dodać pokrojone borowiki i smażyć na średnim ogniu , aż nabiorą złotawego koloru.
- Do grzybów dodać sól, pieprz, listki tymianku obrane z kilku gałązek oraz gałkę muszkatałową, wymieszać, następnie posypać mąką i jeszcze przez chwilę smażyć mieszając.
- Do mieszanki grzybów z cebulą i czosnkiem dodać 2 szklanki rosołu, maderę lub sherry oraz zagotowane suszone grzyby wraz z wywarem. Wszystko razem gotować ok 30 minut na wolnym ogniu, aż suszone grzyby będą zupełnie miękkie.
- Zupę zmiksować na krem i dolać jeszcze rosołu tak, aby uzyskać właściwą gęstość.
- Przyprawić ostatecznie solą i pieprzem..
- Przed podaniem udekorowałam zupę greckim jogurtem i posypałam listkami świeżego tymianku.
Przepis (nieco zmodyfikowany) z książki "Wyśmienita kuchnia francuska"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz