Zimą, kiedy stragany z warzywami są znacznie mniej kolorowe niż latem, bo przodują na nich buraki, ziemniaki i marchew, szukam wśród nich równie szaro-burych gruszek gatunku konferencja. Gruszę tej odmiany miał w ogródku mój dziadek. Grusza owocowała późną jesienią, dawała mnóstwo owoców, trzeba było spieszyć się ze zbiorem przed mrozami, ale same owoce były nadal twarde jak skała, a w smaku przypominały surowy kartofel. Zbiory lądowały więc w babcinej "dojrzewalni" w piwnicy. Gruszki praktycznie nigdy nie robiły się miękkie, ale mój dziadek miał na nie sposób. W środku zimy po prostu piekł je w piecu i gruszki, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, z nijakiego kartofla przeistaczały się w coś przepysznie aromatycznego i słodkiego. Do dziś nieodmiennie kojarzą mi się z dźwiękiem trzaskającego ognia i słodkim zapachem ulatniającym się z pieca...
Składniki (2 porcje):
2 twarde gruszki
odrobina oliwy do posmarowania patelni
3 łyżki ziaren słonecznika
1 łyżeczka miodu
2 garście rukoli
2 łodygi selera naciowego pokrojone w cienkie plasterki
ok. 12 daktyli przekrojonych na połówki
100 g miękkiego sera koziego
sos:
2 łyżki oliwy
1 łyżeczka musztardy z Dijon
sok z 1/2 limonki
1/2 łyżeczki cukru
szczypta soli
1 łyżeczka wody
Sposób przygotowania:
- Gruszki przekrój wzdłuż na pół, a każdą połówkę jeszcze na 3 części.
- Podsmaż gruszki na posmarowanej oliwą patelni grillowej (lub zwykłej, a w sezonie na grillu), uważaj, żeby nie rozgotować gruszek, powinny pozostać chrupiące.
- Słonecznik połącz z miodem i podsmażaj do czasu, aż ziarna słonecznika skarmelizują się i nabiorą złotego koloru. Odstaw do ostygnięcia.
- Na miseczki rozłóż rukolę, seler naciowy, połówki daktyli, kawałki koziego sera, dodaj kawałki jeszcze ciepłej gruszki, wszystko posyp słonecznikiem.
- Wymieszaj wszystkie składniki sosu i polej nim sałatkę. Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz