Jak wiele innych potraw, tak i Christmas pudding Irlandczycy
zapożyczyli z kuchni brytyjskiej. I, podobnie jak w przypadku innych potraw,
nadali mu swój własny, irlandzki charakter, w tym przypadku eliminując każdy
alkohol, który nie jest rodzimej produkcji. Jak łatwo zgadnąć, zamienili go
więc na Guinnessa i whiskey. Czym jest więc Christmas pudding? Na pewno nie
puddingiem w polskim rozumieniu, czyli czymś o konsystencji pomiędzy kremem a
budyniem. Christmas pudding jest raczej wypiekiem na pograniczu keksu i
piernika, ale tylko z powodu składników, bo sposób „pieczenia” w kąpieli wodnej
powoduje, że pudding jest kategorią samą w sobie. No i poza tym, jest tak
napity alkoholem, że zaraz po spożyciu lepiej nie wsiadać do samochodu, jeśli nie ma się kierowcy. 😊
Składniki
(8 porcji):
500 g
mieszanych suszonych owoców (u mnie żurawina, morele, jabłka, mango i rodzynki,
jeśli chcesz, żeby bakalie były bardziej widoczne po rozkrojeniu, użyj więcej
ciemnych bakalii)
170 ml piwa
Guinness (lub innego, ciemnego piwa)
100 g mąki
125 g
okruchów chleba tostowego
150 g roztopionego
masła
150 g
brązowego cukru
1,5 - 2
łyżeczki przyprawy do piernika
1 łyżeczka
proszku do pieczenia
skórka
otarta z 1 pomarańczy i 2 mandarynek
3 jajka
1 obrane i
pokrojone w kostkę jabłko
2 łyżki płynnego
miodu
dodatkowo
kilka łyżek whiskey
odrobina
masła do wysmarowania miski
Sposób
przygotowania:
- Owoce suszone pokrój na małe kawałki, umieść w misce, zalej piwem, przykryj miskę folią i wstaw do lodówki na 24 godziny.
- Kiedy minie czas moczenia bakalii, w drugiej misce połącz wszystkie pozostałe składniki, wymieszaj, dodaj bakalie, które wchłonęły już całe piwo i ponownie wymieszaj.
- Wysoką miskę o średnicy 18 cm wysmaruj masłem (ja dodatkowo wyłożyłam miskę dwoma pasami papieru do pieczenia, które umieściłam w misce na krzyż, aby łatwiej było wydobyć gotowy pudding z miski).
- Przełóż ciasto do przygotowanej miski, dociśnij i wyrównaj wierzch.
- Arkuszem papieru do pieczenia przykryj naczynie zawijając papier na boki miski. Przewiąż sznurkiem lub owiń gumką.
- Duży garnek, do którego zmieści się miska napełnij wodą i zagotuj. Na dnie połóż kawałek gazy lub szmatkę.
- Wstaw miskę do garnka i upewnij się, że woda sięga do około połowy wysokości miski. Przykryj garnek pokrywką.
- Pudding gotuj na bardzo małym ogniu przez 5 godzin. W międzyczasie sprawdzaj, czy poziom wody jest właściwy, a w razie potrzeby dodaj trochę gorącej wody.
- Po 5 godzinach wyjmij miskę z garnka (uwaga, parzy!) i pozwól puddingowi ostygnąć. Owiń schłodzony pudding folią spożywczą i przechowaj do świąt w lodówce (można przechowywać nawet 2-3 tygodnie). Co kilka dni skrop pudding łyżką whiskey i ponownie zabezpiecz folią.
Przed samym
podaniem polej pudding ostatnią porcją wcześniej podgrzanej whiskey, postaw na
stół i podpal (wcześniej możesz zgasić światło dla większego efektu). Kiedy
alkohol się wypali możesz pokroić pudding. Jeśli wolisz uniknąć zabaw z ogniem
przy stole, po prostu posyp pudding pudrem. Mój pudding już czeka w lodówce na
swój występ w Święta, więc do zdjęcia posypałam go pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz