Aktualnie patelnią, którą testuję w mojej kuchni jest patelnia tytanowa marki Woll Diamond i wygląda na to, że ta zostanie ze mną na dłużej. Jakie są więc moje subiektywne kryteria wyboru dobrej patelni?
- W moim przypadku musi to być patelnia na kuchenkę indukcyjną, ale każda z nich działa także na gazie lub zwykłej płycie elektrycznej.
- Dobra patelnia musi mieć trwałą powłokę nieprzywierającą. To wydaje się oczywiste, ale dotąd jeszcze na taką nie trafiłam.
- Grube, stabilne dno nie ulegające odkształceniom, to kolejna, ważna kwestia przy wyborze patelni.
- I wreszcie, równomierne rozprowadzenie ciepła w dnie patelni, co gwarantuje równe smażenie i gotowanie.
Dlaczego patelnieWoll Diamond spełniają powyższe warunki?
Woll Diamond, to, krótko mówiąc, Rolls – royce w patelniach. To seria patelni marki Woll, które wykończone są specjalną powłoką tytanowo-diamentową, która gwarantuje dużo wyższą odporność na zarysowania i otarcia niż jakiekolwiek inne, nawet markowe patelnie. Nanokompozyt, z którego wykonana jest powłoka non-stick, to także ogromne ułatwienie podczas zmywania. Dno tej patelni jest grube, ma aż 8 mm, co daje ogromną korzyść, jeśli chodzi o optymalną dystrybucję ciepła, poza tym tak grube dno nie odkształca się nawet przy zastosowaniu bardzo wysokich temperatur. Producent udziela 25-letniej gwarancji na równość dna, co wydaje się bardzo przekonujące. Poza tym materiał, z którego wykonany jest odlew patelni oraz grube dno gwarantują wysoką kumulację ciepła, co daje duże oszczędności na energii zużywanej do smażenia i gotowania.
Są jeszcze 2 zalety patelni Woll Diamonds, których wcześniej nie uważałam za kluczowe przy wyborze patelni. Pierwsza z nich, to możliwość wstawienia patelni do piekarnika. Jak przydatna to funkcjonalność przekonałam się przygotowując poniższą potrawę, która wymagała najpierw podsmażenia mięsa na patelni, a potem dopieczenia go w piekarniku. Wystarczy odpiąć rączkę (tak, jest to patelnia z odpinaną rączką!) i patelnia zamienia się w naczynie do pieczenia, które można wstawić do piekarnika razem z pokrywką i używać w temperaturze do 230 st. C. Odpinanie rączki jest bardzo proste, ale uchwyt jest dość masywny, więc dzięki niemu można bezpiecznie przenosić nawet pełną patelnię bez ryzyka awarii. Przy okazji, patelnia z odpinaną rączką ma też tę zaletę, że łatwiej ją przechowywać w szafkach kuchennych, dla wielu osób, to bardzo istotna korzyść.
Druga funkcjonalność, o której warto wiedzieć, to fakt, że Diamonds, to patelnia do smażenia bez tłuszczu lub z użyciem tylko niewielkiej jego ilości. Moim zdaniem potrawy smażone na niewielkiej chociaż ilości tłuszczu są smaczniejsze, ale jeśli ktoś chce całkowicie eliminować tłuszcz z potraw ze względów dietetycznych lub zdrowotnych, to powłoka patelnii Woll Diamond naprawdę daje taką możliwość.
Podsumowując, patelnia nie tylko wygląda solidnie, ale też fantastycznie spisuje się w użyciu nawet podczas wykonywania „zadań specjalnych”, jak smażenie steków, czy smażenie bez tłuszczu. Zdecydowanie warta jest wydatku, za który odpłaca łatwą obsługą i wieloletnią trwałością.
Rodzina patelni Woll Diamonds składa się z wielu produktów. Znajdziecie wśród nich klasyczne, okrągłe patelnie głębokie i płytkie, patelnie naleśnikowe, patelnie grillowe oraz woki, wszystkie z trwałą, nieprzywierającą diamentową powłoką oraz grubym, solidnym dnem oraz odpinaną rączką.
Warto też zapoznać się z całą ofertą marki Woll obejmującą inne linie patelni tytanowych, a także garnki i akcesoria. Wszystko to można zobaczyć na stronie sklepu z patelniami: https://www.patelnie-tytanowe.pl/
Przejdźmy więc do testu praktycznego i przygotujmy pysznego kurczaka z makaronem zapiekanego w piekarniku z serem mozarella.
Składniki (3 porcje):
sól
pieprz mielony
1 ząbek czosnku
skórka otarta z 1 cytryny
1/2 szklanki białego wytrawnego wina
poza tym:
1 łyżka oliwy
2 ząbki czosnku
2 szalotki
1/2 szklanki passaty pomidorowej
1/2 szklanki bulionu
1 łyżka przecieru pomidorowego
1/2 łyżeczki soli
makaron spaghetti (na 3 porcje)
1 łyżka oregano
duża szczypta suszonego pepperoni lub chili
1 puszka pomidorków koktajlowych
1 opakowanie mozarelli
do podania:
listki bazylii lub oregano
1 - 2 łyżki utartego parmezanu
Sposób przygotowania:
- Filety umyj, osusz i natrzyj solą, pieprzem, oregano, posiekanym czosnkiem i skórką z cytryny. Ułóż w misce i zalej winem. Wstaw do lodówki na godzinę, a najlepiej na noc.
- W tym momencie włączam do akcji patelnię Woll Diamond. Postaw patelnię na płycie i rozgrzej ją. Filety z kurczaka obsmaż krótko bez tłuszczu na złoty kolor z obu stron (na tym etapie mięso nie musi się dopiec w środku). Moja obserwacja jest taka, że patelnia nagrzewa się bardzo szybko i, mimo, że ma bardzo duże dno, rumieni równomiernie wszystkie kawałki mięsa. Podsmażone mięso zdejmij, odłóż na talerz i odstaw na bok.
- Do patelni dodaj łyżkę oliwy, wrzuć posiekany czosnek i pokrojoną w kostkę szalotkę. Podsmaż do zeszklenia.
- Teraz dodaj passatę, bulion, pozostałą marynatę z wina, przecier pomidorowy i sól. Zagotuj.
- W sosie pomidorowym umieść makaron spaghetti. Dzięki temu, że patelnia jest duża, spaghetti można w niej ulokować bez łamania. Dodaj oregano i pepperoni lub chili. Przykryj patelnię pokrywką (nie wspomniałam o tym, ale szklana pokrywka należy do wyposażenia patelni) i gotuj przez ok. 5-7 minut (2-3 minuty krócej niż każe instrukcja na opakowaniu).
- Dodaj całą puszkę pomidorków koktajlowych i zamieszaj zawartość patelni. Zagotuj. Dzięki temu, że patelnia ma wysokie ranty sos nie chlapie na ścianę, ani na płytę. W międzyczasie nagrzej piekarnik do 170 ⁰ C.
- Zdejmij patelnię z ognia. Obsmażone filety z kurczaka umieść na patelni pomiędzy makaronem tak, aby prawie w całości były zanurzone w sosie.
- Na potrawie rozłóż plastry mozarelli. Na tym etapie odpinam rączkę patelni, a patelnię bez rączki wstawiam do piekarnika, gdzie potrawa pozostaje przez ok. 10 minut lub do czasu, aż ser się stopi, w tym czasie również filety z kurczaka zostaną dopieczone.
- Po wyjęciu z pieca przypinam ponownie rączkę, potrawę posypuję utartym parmezanem i dekoruję listkami oregano. Kurczaka podaję na stół w patelni, bo jest na tyle ładna, że nie ma konieczności przekładania potrawy na półmisek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz