beza:
6 białek w temperaturze pokojowej (bez najmniejszego śladu żółtka)
300g drobnego cukru
2 łyżki brązowego cukru trzcinowego
1 łyżeczka octu winnego
szczypta soli
8 suszonych daktyli pokrojonych na drobne kawałki
krem:
250g serka mascarpone
200 ml śmietany kremówki
150g masy karmelowej (w puszkach z firmy Gostyń)
10 daktyli
1/2 szklanki grubo posiekanych orzechów włoskich
dodatkowo:
kilka połówek orzechów włoskich do dekoracji
odrobina cukru pudru i kakao w proszku do posypania
Sposób przygotowania:
- Z papieru do pieczenia wytnij 2 koła o średnicy ok. 23 cm i umieść każde na osobnej blaszce.
- W suchej, najlepiej metalowej, misce umieść białka, dodaj szczyptę soli i ubij mikserem lub ręcznie na sztywną pianę.
- Do białek dodaj ocet i ubijaj dalej dodając stopniowo, po 1 łyżce cukru. Masa będzie się stawała coraz bardziej gęsta, ciągnąca i błyszcząca.
- Piekarnik nagrzej do 180°C przy włączonym termoobiegu.
- Kiedy cukier w masie białkowej jest całkowicie rozpuszczony, a masa gładka i błyszcząca, dodaj daktyle, wymieszaj łyżką i podziel masę na 2 części.
- Każdą porcję masy wyłóż na papierowe koła zostawiając dookoła ok 1,5 cm pustego papieru (beza nieco urośnie i "rozleje się").
- Wstaw obie blaszki równocześnie do nagrzanego piekarnika umieszczając je na różnych poziomach i zostawiając między nimi przestrzeń umożliwiającą cyrkulację powietrza. Po 5 minutach zredukuj temperaturę do 140°C i wyłącz termoobieg. Piecz dalej przez 85 minut (beza lekko zmieni kolor i delikatnie popęka).
- Po wyłączeniu piekarnika bezę zostaw w środku przy uchylonych drzwiczkach do wystygnięcia (nawet na całą noc).
- Przygotuj krem. Umieść w misce serek mascarpone, dodaj masę karmelową i dokładnie wymieszaj na gładką masę. Śmietanę ubij na sztywno i delikatnie wmieszaj ją do masy serowej. Dodaj bakalie i jeszcze raz zamieszaj.
- Jeden blat bezowy posmaruj kremem, przykryj drugim blatem, leciutko dociśnij. Posyp wierzch odrobiną cukru pudru i kakao, udekoruj połówkami orzechów. Wstaw do lodówki i schładzaj przez kilka godzin (im lepiej schłodzony dacquoise, tym łatwiej go pokroić).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz